czwartek, 21 maja 2015

SOCOM rozwija egzoszkielet

Amerykańskie dowództwo dowództwo sił specjalnych (Special Operations Comand- SOCOM) rozwija system wyposażenia indywidualnego żołnierzy oparty na egzoszkielecie. Jak powiedział dowodzący tą formacją gen. Joseph Votel, od 2013 roku rozwijana jest koncepcja wysoko zaawansowanego systemu, który dostarczy żołnierzowi silnej ochrony balistycznej oraz pozwoli na nabycie nieosiągalnych do tej pory możliwości taktycznych. TALOS, czyli Tacticat Assault Light Operator's Suit opierać się będzie na pancerzu pokrywającym 60 % ciała operatora, nowatorskich źródłach zasilania w energię i rozbudowanym podsystemie informacji taktycznej. Całość zamontowana ma być na egzoszkielecie, który umożliwi uniesienie ciężaru tych urządzeń, oraz pozwali na osiągnięcie możliwości niedostępnych dla człowieka, znanych do tej pory wyłącznie z filmów science-fiction. Jednym podstawowych problemów przy projektowaniu nowych rozwiązań jest zbudowanie stabilnego i cichego źródła zasilania. Znana z produkcji dronów firma General Atomics zaproponowała zbudowanie hybrydowego napędu, opierającego się na niewielkim, wysokoobrotowym silniku spalinowym i silniku elektrycznym, wykorzystywanym w czasie, kiedy operator będzie musiał zachować taktyczną dyscyplinę dźwięku. Mimo, iż cały program znajduje się obecnie fazie koncepcyjnej i jest utajniony, to podczas odbywającej się w Tampa (Floryda) Konferencji Przemysłu dla Sił Specjalnych (2015 Special Operations Forces Industry Conference) firma Revision Military pokazała swoją wizję systemu TALOS, którą oglądać można na załączonym zdjęciu.

Egzoszkielet jest to zrobotyzowany ubiór, który jest dostosowany do budowy ludzkiego ciała i wspomaga siłę jego mięśni. Opiera się one na współdziałaniu elementów wykonawczych (powszechnie wykorzystywanych siłowników elektrycznych bądź hydraulicznych) i sterujących- te najbardziej futurystyczne odczytywać mają impulsu elektryczne generowane przez mięśnie i układ nerwowy człowieka. Jak do tej pory największe osiągnięcia w budowie tego typu urządzeń mają firmy amerykańskie i japońskie.

piątek, 8 maja 2015

Nowy rosyjski czołg T-14 Armata ujawniony

T-14 Armata
Rosyjskie ministerstwo obrony ujawniło najnowszy czołg T-14 Armata. Prototypowe pojazdy wzięły udział w Moskwie w przygotowaniach do parady z okazji 70. rocznicy zakończenia II Wojny Światowej. Faktyczny kształt nowej rosyjskiej konstrukcji został jednak najprawdopodobniej ukryty przed postronnymi obserwatorami. Dostępne w internecie analizy dobitnie wykazują, że wieże czołgów T-14, które widziano w Moskwie zostały obudowane cienką blachą w celu schowania kluczowych elementów konstrukcji. 


Wieża czołgu - prawdopodobny wygląd
Czołg T-14 wyposażony jest w 125 mm armatę 2A82, a także podobnie jak wieża, zdalnie sterowany karabin maszynowy 7,62 mm. Rosyjska konstrukcja ma szansę przejść do historii jako pierwszy czołg, w którym zastosowano takie rozwiązanie techniczne. Pozbawiona załogi wieża stanowiąca oddzielny moduł bojowy może być mniejsza od klasycznych rozwiązań przez, co będzie trudniejszym celem dla wrogich pocisków. Dodatkowo załoga ma być lepiej chroniona we wnętrzu czołgu. Zdaniem Rosjan nowa zdalnie sterowana armata 2A82 ma być o 15-20% celniejsza od tej montowanej w T-90 przy znacznie większej energii wylotowej pocisku. Projektanci maszyny duże znaczenie położyli też na aktywną obronę czołgu poprzez skuteczne maskowanie i możliwość niszczenia nadlatujących pocisków. Dokładne parametry zastosowanych systemów nie są jednak na razie znane. 

Na bazie T-14 Armata powstał również ciężki bojowy wóz piechoty T-15, który także będzie prezentowany podczas parady 9 maja 2015 roku. 
T-15 


T-14 Armata
Czy czołgiści z krajów NATO mają się czego bać? 


EC725 padł ofiarą ...handlarzy narkotyków

zdjęcie: Internet
Śmigłowiec EC725 należący do Sił Powietrznych Meksyku został zestrzelony przez ...handlarzy narkotyków podczas Operacji Jalisco wymierzonej w kartel narkotykowy Matazetas. Przestępcy zestrzelili helikopter najprawdopodobniej przy użyciu rosyjskiej wyrzutni rakiet. W wyniku katastrofy EC725 Caracal zginęło trzech żołnierzy, a kilkunastu zostało rannych.



Czy nadal uważacie, że ta konstrukcja to najlepszy wybór dla Polski? 

czwartek, 7 maja 2015

Słowacja wybiera Black Hawka

UH-60 Black Hawk - fot. Wikipedia
Podczas gdy Polska zdecydowała się na zakup 50 francuskich helikopterów EC725 Caracal i pozostawieniu w służbie rosyjskich Mi-17 przez kolejne 10-15 lat Słowacja planuję zastąpić wszystkie posiadane Mi-17 przez nowej generacji helikoptery UH-60M. 

Wprawdzie Black Hawk jest śmigłowcem znacznie mniejszym od Mi-17 to właśnie produkowane przez Sikorsky wiropłaty będą następcą rosyjskich maszyn w Siłach Powietrznych Słowacji. Zakup 9 amerykańskich helikopterów ma kosztować słowackich podatników 261 mln. dolarów. Transakcja zostanie zrealizowana przez program Foreign Military Sales (FMS). Zakup UH-60M jest obecnie największym programem modernizacyjnym realizowanym przez Bratysławę, a rząd w Bratysławie bierze pod uwagę pozyskanie kolejnych śmigłowców tego typu w przyszłości. Black Hawki mają być wykorzystywane do misji transportowych, a także poszukiwawczo-ratowniczych, reagowania kryzysowego i gaśniczych. Jednym z warunków wyboru amerykańskiej konstrukcji było utworzenia na Słowacji centrum szkolenia dla załóg, które będzie mogło służyć także  personelowi z innych krajów.

Słowacki Mi-17 - fot. wikipedia 


Obecna wymiana Mi-17 na UH-60M może budzić kontrowersje biorąc pod uwagę, że amerykański śmigłowiec może zabrać na pokład tylko 11 żołnierzy, 6 rannych na noszach lub 1,2 tony ładunku wobec 30 żołnierzy, 12 rannych na noszach lub 4 ton ładunku zabieranych przez Mi-17. Do tego amerykańska konstrukcja nie posiada tylnej rampy do załadunku znacznie ograniczając przewóz towarów o dużych gabarytach jak np. pojazdy czy łodzie. W warunkach słowackich o wycofaniu w najbliższych latach Mi-17 zaważyły prawdopodobnie wysokie koszty eksploatacji, które są ponad dwa razy wyższe od analogicznych kosztów użytkowania UH-60. Podkreśla się również możliwość zwiększenia interoperacyjności z siłami NATO jako jedną z zalet wymiany maszyn na rosyjskich na amerykańskie.

Słowacja - kraj, który dystansuję się od antyrosyjskiej retoryki prowadzonej np. przez Polskę wobec agresji Rosji na Ukrainę przeznacza na swoją obronę tylko ok. 1% PKB. Pomimo tego planowane jest w najbliższych latach wyasygnowanie środków na zakup nowych myśliwców, prawdopodobnie szwedzkich Gripenów, które zastąpią rosyjskie Migi-29 pamiętające jeszcze czasy Czechosłowacji.